WÓZEK Z CZWÓRKĄ SZALONĄ
RZEŹBA - WÓZEK do postawienia. Wykonany ze szkliwionej gliny szamotowej.Wewnątrz kocia 4-osobowa rodzina.U czapeczek kulki złote.Uchwyt metalowy, koła metalowe - nieruchomePrzedmiot nie tuzinkowy, unikatowy. Sygnowany
RZEŹBA WYKONANA W POJEDYNCZYM EGZEMPLARZU.wysokość - 20,0 cmszerokość - 14,0 cmgłębokość - 19,0 cm
głębokość z rączką wózka - 25 cm
Po moim mózgu się przechadza, By w domu własnym, kot dorodny, Ogromny, silny i łagodny. Mruczeniem nic mi nie przeszkadza, Bo głos dyskretny ma i miękki, Lecz bądź łaszący się, bądź gniewny, Ten głos głęboki jest i pewny: W tym jego sekret oraz wdzięki. Ten głos, skąd perły zda się płyną Aż gdzieś na głębie me najszczersze, Przepełnia mnie jak huczne wiersze I rozwesela mnie jak wino. Wszystkie zawiera on ekstazy I wszystkie koi mi boleści; A do najdłuższej opowieści Nie są potrzebne mu wyrazy. Nie, żaden smyczek nie rozkrwawi Tych skrzypiec, co są sercem mojem I swym dźwięczącym niepokojem W takie wibracje go nie wprawi Jak głos twój, zwierzę nieśmiertelne, Kocie zasobny w dziwów wiele I w którym wszystko, jak w aniele, Jest harmonijne i subtelne! II A jego futro biało-bure Tak tęgą wonią tchnie z gęstwiny, Żem się odurzył, raz jedyny Gładząc puszystą jego skórę. To duch domowy w mej komorze; Niby władyka w swym królestwie, Sądzi i włada w mym jestestwie; Może jest wieszczem, bogiem może? Jak za magnesem się kolebie Igła busoli, tak me oczy Zdążają za nim, gdzie bądź kroczy. I gdy w samego zajrzę siebie, Widzę, zdumiony, że w tym ciemnie Para się kocich źrenic pali - Na kształt żyjących dwóch opali, Co przenikliwie patrzą we mnie.
Charles Baudelaire
tłum. Czesław Jastrzębiec-Kozłowski